czwartek, 7 listopada 2013

KsiążkoweLove ... Part 2



Przed Wami kolejna odsłona Naszej domowej bliblioteczki [o pierwszej możecie poczytać, zobaczyć sobie TU]






Tym razem przedstawiam same nowości, jeszcze pachnące świeżutkim drukiem...
A wszystko to co widzicie, przyleciało do Nas wczoraj, prosto z Wydawnictwa Babaryba !

Już od dłuższego czasu polowałam u Nich na kilka pozycji :)
Na początku, ogromne wrażenie zrobił na mnie światowy bestseller "Naciśnij Mnie" Herve Tulleta i nie było mowy o tym, żeby takiej książki u Nas w domu nie było! ;)
Z resztą 'naciśnij mnie' to był tylko mały wstęp do fascynacji tym że autorem.
Herve Tullet napisał wiele, naprawdę zachwycających książek ! 
My posiadamy, oprócz "Naciśnij mnie" oczywiście, "Turlututu A kuku, to ja!" i "A gdzie tytuł?".
Wszystkie z nich są przepięknie wydane, kolorowe, przyjazne dla oka dziecka...
Jednym słowem: NAJ !
Uwierzcie, że odkąd dostałyśmy przesyłkę od Babaryba, Kornelia sięga głównie po te trzy pozycje, ze szczególnym uwzględnieniem wspomnianego bestsellera ! Wie co dobre! ;)


Kolejne 'szaleństwo' to książeczki autora Stephana Lomp: "Auta" i "Na budowie" .
Te dwie, w 100% zilustrowane pozycje, podbiły Moje serce !
Wielki format, kartonowe kartki oraz środek przepełniony ogromem obrazków i obrazeczków ...
Wydania w takiej postaci, pozwalają Nam tworzyć własną historię, własne opowieści, przy czym dziecko, oprócz wspaniałej zabawy, ma okazję poznać nowe słowa i nazwy.
Nasze MUST HAVE ! Podobnie z resztą jak książki wspomniane wyżej! :)


Nie zapominając o zbliżających się świętach, postanowiłam również wybrać książkę pozostającą w tym temacie...
Polsko - angielska [bo ja przecież fanka anglojęzycznych książek jestem!], bajka wigilijna Petr'a Horacek, pt.:"Gąska Zuzia i pierwsza gwiazdka", była strzałem w dziesiątkę! :)
Napisana w dwóch językach, przepięknie zilustrowana opowieść o Gąsce, która wyrusza na niebezpieczną wyprawę, w poszukiwaniu gwiazdki na świąteczną choinkę...
Ale co tu wiele pisać, musicie sami ją zobaczyć!
Polecam bardzo serdecznie! :)

A jeżeli już o książkach polsko- angielskich mowa, to kolejną taką pozycją jest "Smok ze smoczej jamy" - Wandy Chotomskiej
Przyjemna książeczka [bo kto nie lubi legend o smokach!?], z możliwością pokolorowania tytułowego żarłoka, co na pewno spodoba się starszym dzieciakom ;)


I na koniec, Zbigniew Lengren i jego "Gałgankowy Skarb" :)
Autor napisał tę książeczkę lata, lata temu, dla swojej małej córeczki, która jeszcze wtedy nie umiała czytać...
W środku więc znajdziecie wiele ilustracji, a zdecydowanie mniej treści. Jednak książeczka ma w sobie 'to coś' i bardzo przyjemnie się ją przegląda. 
Myślę, że warto ją zakupić, tym bardziej, że to podobno ulubiona książka wielu pokoleń polaków! :)


































                                                                 

18 komentarzy:

  1. Aż się uśmiechnęłam, gdy zobaczyłam Twój dzisiejszy wpis, bo jakbyś żywcem przepisała nasz Hubisiowy książeczkowy must have :-). Wspaniałe książeczki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z ręką na sercu! niczego nie kopiowałam ;) :))))

      Usuń
  2. Bardzo podobają mi się te książeczki przedstawione przez Ciebie i nawet jak wczoraj dodałaś zdjęcie na Instagram szybko sprawdziłam na stronie wydawnictwa, jednak ceny nie są na moją kieszeń w tym miesiącu:/. Ale zbliża się Mikołaj i kto wie..:):)

    OdpowiedzUsuń
  3. ojej ile nowych cudowności:D trzeba będzie coś z tej listy jeszcze dorzucić do worka Mikołaja:)

    OdpowiedzUsuń
  4. właśnie! czemu ja nie mam jeszcze naciśnij mnie :) ?
    Blankowa Matka

    OdpowiedzUsuń
  5. o jejku ! :) ile Wy tego macie ! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekamy tylko na większy przypływ gotóweczki i kupujemy kilka z pani propozycji i wiemy, że na pewno się nie zawiedziemy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jestem pod wrażeniem -super są te wasze książeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ksiazeczki swietne pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo przydatny post. My właśnie jesteśmy na etapie poszukiwania fajnych książeczek, a Twoja podpowiedź bardzo nam w tym pomoże :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już od jakiegoś czasu intryguje mnie "Naciśnij mnie" i może w końcu się skusimy.
    P.S. Kasiu, Polaków pisze się z dużej litery. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. My powolutku zaczynamy gromadzić książeczki na Mikołaja :) Ciekawe tytuły.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jjejku super te książki ciekawe kolorowe.
    Na pewno jakieś z nich zamówię dla Julci na mikołaja:)

    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  13. Pokazny zbiór i wszystkie rewelacyjne.

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj nasza biblioteczka też musi się powiększyć i chyba zgapimy od was niektóre pozycje,

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajnie, że wolisz dziecku dać nową książkę niż tablet z nową aplikacją dla 2 latka... My też kupujemy i sobie i dziecku coraz to nowe czytadełka :) Teraz wybieram się z synkiem do Polski i mam zamiar zaopatrzyć się w kilka nowych polskojęzycznych książeczek dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście! :)
      książki są na pierwszym miejscu, tak samo jak zabawki edukacyjne :)

      jednak w wychowaniu dziecka nie może zabraknąć techniki więc postanowiliśmy z mężem, że Kornelia dostanie pod choinkę tablet i będzie mogla się nim bawić, oczywiscie pod pełną kontrolą :)
      zabawki, ktore nic nie wnoszą do życia również posiadamy, chociaż aktualnie już zaprzestajemy kupowania, bo wylewają sie z każdego pomieszenia w domu :)

      Usuń

Dziękuje za Twój komentarz :)