poniedziałek, 6 maja 2013

Majówki ciąg dalszy...

Piękna, słoneczna pogoda sprawiła, że z ogrodu schodzimy tylko w porze jedzenia!
(no ja w między czasie jeszcze wyskoczę zrobić obiadek, poprać co nie co i posprzątać tak z grubsza, bo przecież siedząc na ogrodzie, w domu nie bałaganimy!) :P

No więc dzisiejszy dzionek był bardzo przyjemny! ;)

I nadal jeszcze jest!
Chociaż czeka mnie umycie okna, duuużego okna balkonowego! No, ale to może później, a może jutro...?
W każdym razie uwinę się raz raz! :)

Jutro rano, matka blogerka idzie na wizytę kontrolną do okulisty!

Taa... trzeba sprawdzić oczka, czy przypadkiem już nie jest czas na brylki ("brylki" -> tak mówi na okulary Mój dziadzio) :)
Noo, a gdybym musiała się w te brylki zaopatrzyć, to mam już takie jedne piękne, ładne opraweczki upatrzone! Z firmy Wes.

Co nowego u Mojej córeczki?

Ano od kilku dni potrafi pokazać "oj-oj". I jak tylko ktoś jej rozkaże  albo coś się Wać Pannie nie spodoba - paluszek idzie w ruch! ;)
Daje też buziaczka, na razie z otwartą buźka! ;)
Pokazuje gdzie jest oczko!
Robi noski-noski, i na słowo "tulimy" wbija mi ząbki w szyję- hehe :) ale przy okazji przytulasek jest! :)

Oj, z każdym dniem jest coraz to większa i mądrzejsza! Ja nie wiem, kiedy Ona urosła??? 




Milusia przytulanka od MUZ PONY :)




I na koniec żeby narobić Wam smaka - Mój dzisiejszy obiadek: Orzechowe Kokardki! ;)
Pierś z kurczaczka podsmażona z cebulką i czosnkiem, wrzucona do przygotowanego "sosu" ze śmietany 30%, serka camembert oraz prażonych orzechów włoskich! :)
Podane oczywiście z makaronem - kokardkami! 
Pyyyycha! :) 



8 komentarzy:

  1. Oj zgadzam się jak te dzieci szybko nam rosną ...
    Jeszce rok temu o tej porze towarzyszył mi brzuszek, a dzisiaj śpi obok moja mała Zuzia ;)

    Pozdrawiamy Was ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj ja też wciąż patrzę na córkę i nie mogę uwierzyć,ze to już 4 lata ;) a jest moją małą dziewczynką.tą którą na rękach ciągle nosiłam.. Twoja córcią cudna.. maskotka boska!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie przepis po proszę :) jestem fanką takich makaronów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też by mi się przydało wybrać do okulisty... ale strach, bo okulary leżą od dwóch lat, nakładane sporadycznie... ;) Czas szybko leci...i dopiero po tym jak Lea szybko rośnie zauważam to tak na prawdę. :) PozdrawiamY!

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam te buziaki z otwartą buzią:))

    OdpowiedzUsuń
  6. ale pluszaczek przepiękny :D no boooooski :D
    a buziaczek rzeczywiście :D aaaaa :D

    OdpowiedzUsuń
  7. makaron wygląda pycha. A no i fajne prezenciki dostałyście :)

    OdpowiedzUsuń
  8. misiaczek pzrecudny i to twpje słoneczko pzresliczne pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za Twój komentarz :)