Na chwilę obecną największą furorę robią książeczki, których akurat jeszcze Wam na blogu nie pokazywałam.
Jedną z nich jest, widoczny na zdjęciach, anglojęzyczny "Pan Paluszek" :) [tak mówi na tę książkę Nelka] ;)
Dzisiejszy dobry humorek Mojej cudownej córeczki pozwolił mi na złapanie kilku fajnych ujęć :)
Przyznam, że już dawno nie miałyśmy takiego ubawu przy domowej sesji zdjęciowej!
O dziwo! Bo i ja i Kornelia jesteśmy 'w fazie' jakiegoś paskudnego wirusa, który zaatakował nasze biedne gardełka :(
Tu proszę dowód na to co bolało [bo już nie boli dziś] mamusię :)
http://instagram.com/p/kmn-6rQ6OK/
I od razu pokaże Wam nasze dzisiejsze wygłupy z samego rańca :)))
http://instagram.com/p/kqvujTQ6Ge/
Aaa! I kto jeszcze nie widział jak Kornelia mówi ze mną wierszyk o kotku, to zapraszam tu:
http://instagram.com/p/kjDockw6Di/
http://instagram.com/p/kjESJDQ6D5/
Tak, bo z Mojej córeczki to nieziemska, półtoraroczna gadułka jest! :)
Ale kto Nas zna i obserwuje to doskonale już o tym wie ;)
Wracając do dnia dzisiejszego...
Miał on wyglądać zupełnie inaczej... O tej porze już dawno powinniśmy być w hotelu SPA w Miłomłynie, no ale w związku z tym, że nie do końca zdrowe jesteśmy, to nasz weekendowy wyjazd przełożyłam na za miesiąc. Szkoda troszkę... ale co się odwlecze to nie uciecze ;)
Zdrówko Kornelii jest dla mnie najważniejsze!
Tymczasem, tym oto szczerym i pięknym uśmiechem, życzymy Wam miłego weekendu :***
Ps. Na koniec jeszcze się Wam pochwalę, że od TEGO POSTU schudłam już 5kg i mega ujędrniłam ciało! I love SKALPEL! :)))
Dzisiejszy dobry humorek Mojej cudownej córeczki pozwolił mi na złapanie kilku fajnych ujęć :)
Przyznam, że już dawno nie miałyśmy takiego ubawu przy domowej sesji zdjęciowej!
O dziwo! Bo i ja i Kornelia jesteśmy 'w fazie' jakiegoś paskudnego wirusa, który zaatakował nasze biedne gardełka :(
Tu proszę dowód na to co bolało [bo już nie boli dziś] mamusię :)
http://instagram.com/p/kmn-6rQ6OK/
I od razu pokaże Wam nasze dzisiejsze wygłupy z samego rańca :)))
http://instagram.com/p/kqvujTQ6Ge/
Aaa! I kto jeszcze nie widział jak Kornelia mówi ze mną wierszyk o kotku, to zapraszam tu:
http://instagram.com/p/kjDockw6Di/
http://instagram.com/p/kjESJDQ6D5/
Tak, bo z Mojej córeczki to nieziemska, półtoraroczna gadułka jest! :)
Ale kto Nas zna i obserwuje to doskonale już o tym wie ;)
Wracając do dnia dzisiejszego...
Miał on wyglądać zupełnie inaczej... O tej porze już dawno powinniśmy być w hotelu SPA w Miłomłynie, no ale w związku z tym, że nie do końca zdrowe jesteśmy, to nasz weekendowy wyjazd przełożyłam na za miesiąc. Szkoda troszkę... ale co się odwlecze to nie uciecze ;)
Zdrówko Kornelii jest dla mnie najważniejsze!
Tymczasem, tym oto szczerym i pięknym uśmiechem, życzymy Wam miłego weekendu :***
body w kropki h&m || sukienka next ||
rajstopki smyk ||
Ps. Na koniec jeszcze się Wam pochwalę, że od TEGO POSTU schudłam już 5kg i mega ujędrniłam ciało! I love SKALPEL! :)))
hehehehe cudowna mała "złośnica" UWIELBIAM <3 ... a książeczka super.. chętnie zakupimy dla Tosi:)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńZdjęcia kapitalne! A osiągnięcia Kornelii w mówieniu- robią wrażenie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zrzucenia wagi- ja jak na razie mam 13 kg ale w drugą stronę ;) A pewnie do 18 dociągnę.
Oby Was już wirusy nie męczyły!
w ciąży się nie liczy kg :)
Usuńja przytyłam aż 30 !!! i to już było ciut za dużo :P ;)
dziękujemy :***
Książka wygląda zachęcająco. Piękny uśmiech.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńa książeczkę szczerze polecam :)))
1,5 roczku i tak pięknie mów?i! Genialna jest! Oj, będziemy do Was często zaglądać!
OdpowiedzUsuńgaduła po mamusi :)
Usuńzapraszamy :***
Wierszyk pierwsza klasa! :)
OdpowiedzUsuńZdrówka Wam życzymy :)
Też ruszamy do Miłomłyna :D :D
podróż poślubna w Polsce :P
jednak nie Mikołajki? :)))
UsuńMikolajki, Wisle Golebia juz znamy :))
Usuńooo...jaka ciekawa książka :) minki boskie:*
OdpowiedzUsuńKasiu, gratuluję - super, super, super! Trzymam kciuki za Twoje efekty :-)
OdpowiedzUsuńKornelcia przepięknie wygląda, cudnie - pierwsze zdjęcie podbiło moje serce <3
Wierszyk mega - GADUŁKA MALUTKA :-)
ZDRÓWKA!
Dziękuję bardzo za miłe słowa ;)))
Usuń;***
no faktycznie minki są rewelacyjne :) sukieneczka bardzo twarzowa :)
OdpowiedzUsuńaaa i zazdroszczę tych 5 kg :) u mnie waga się zatrzymała na trzech
Ja nie mam szans zgubić brzucha:)
UsuńDzięki Anka :*
UsuńA Ty Ewa to nie wiem o czym mówisz!? Laska jesteś, że hoho !!! :))
Powiem ci że te kontakty z książkami owocują potem w przyszłości.starsza baba od malego ksiazki i czytanie na noc i teraz mega kocha ksiazki.puszeczkadoherbaty.blogspot.com
OdpowiedzUsuńprawda :)
UsuńMoge zapytac jakim aparatem robisz zdjecia?
OdpowiedzUsuńnikon d3100 z obiektywem 35mm 1.8f :)
Usuń