Ale co ja poradzę, że to moje ulubione 'tematy' [plus fotografia afkors] ;)
Tak więc dziś wrzucam Wam #przepis na przepyszny obiad, którego przygotowanie trwa tyle czasu ile potrzeba na ugotowanie ryżu a wszystkie potrzebne do niego składniki zakupicie w najbliższej biedronce.
Chcecie? :)
GRILLOWANA PIERŚ Z KURCZAKA W SOSIE ŚMIETANOWO- KURKOWYM Z PIETRUSZKĄ
POTRZEBUJEMY:
- pierś z kurczaka
- śmietanę 30%
- zieloną pietruszkę
- białe wino
- świeże kurki
- ocet winny
- ryż pełnoziarnisty
- masło klarowane
- bulion drobiowy
- sól i pieprz
PRZYGOTOWANIE:
200 gram kurek opłukujemy zimną wodą i osuszamy ręcznikiem kuchennym.
Nastawiamy do gotowania ryż [oczywiście ryż możecie zamienić na ziemniaki czy makaron - kwestia gustu ;)]
Pierś z kurczaka tniemy na cienkie plastry, przyprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem, następnie na odrobinie masła klarowanego smażymy ją na patelni grillowej.
Na drugą patelnię, uprzednio mocno rozgrzaną, wrzucamy umyte i osuszone kurki. Smażymy je na dużej mocy przez około 3-4 minuty [zależy od wielkości grzybów], pod koniec przyprawiamy solą i pieprzem.
Po tym czasie wyciągamy je na talerz a na tą samą patelnie wlewamy łyżkę octu winnego i 3 łyżki białego wina, zagotowujemy.
Po dwóch minutach gotowania dolewamy 100 ml bulionu i cały czas gotujemy na dużym ogniu aż "sos" zredukuje się do kilku łyżek.
Po około 4-5 minutach wrzucamy odłożone wcześniej kurki i wlewamy 125 ml śmietany kremówki, ponownie zagotowujemy.
Na sam koniec wrzucamy 2 łyżki natki pietruszki i gotujemy do momentu aż sos nam zgęstnieje [około minuty].
W razie potrzeby całość doprawiamy solą i pieprzem.
THE END. :)
Ja trochę przeciągnęłam sos bo wyszedł mi delikatnie za gęsty, jednak smak nadrobił za wszystko !
[zdjęcie robiłam na szybko, jak widzicie na brudnej od krojenia pietruszki desce, gdyż nie mogłam doczekać się jedzenia - tak pachniałoooo!]
Resztę wina wykorzystałam i popijałam nim do obiadu - mMmm! [po 5 latach abstynencji ten smak powala na nogi - dosłownie i w przenośni :D]
Ale co najlepsze, poczułam się jak w dobrej restauracji i wcale nie przeszkadzało mi to, że sama ten obiad zrobiłam :)
Także koniecznie spróbujcie ! na bank nie pożałujecie !
___________________________
Przepis w oryginale znajdziecie TUTAJ
Ps. Zastanawiam się nad zmianą telefonu bo ostatnio 90% zdjęć robię właśnie nim [lustrzanki mi się wyciągać nie chce :P] a mam wrażenie, że jest już trochę za słaby ...
Czy myślicie, że wymiana Samsunga s5 na IPhone 5s albo wyższego, zrobi dużą różnicę ??
Z góry dziękuję za podpowiedzi ! :)
Prosta i łatwa kuchni - taką lubię najbardziej. Czy filtrujesz w swojej kuchni wodę kranową? Ja wybrałam filtr molekularny z naturalną mineralizacją i nadal stoję za swoim wyborem.
OdpowiedzUsuń