Normalnie muszę Wam to pokazać! :D
Zobaczcie jak wychowałam sobie córkę ;)
Ja tu sobie leżę, kawkę spijam, w tle leci ulubiony serial, a dziecko Moje co? ciężko pracuje!
Jesteście ciekawi skąd taki nagły przypływ dobrych chęci?
Ano wszystko dlatego, że Mikołaj cały czas jej dobre i złe uczynki obserwuje!
AVE GRUDZIEŃ za tą przekonywującą historyjkę ;)
Oj chyba będą fajne prezenty pod choinką! :D :*
A Wy już rozpoczęliście u siebie świąteczne porządki?
Dzieci pomagają czy raczej 'przeszkadzają'? :)
*na zdjęciach Kornelia z mopem parowym Russell Hobbs
Cudownie :D Zazdroszczę, bo moi chłopcy bardziej przeszkadzają niż pomagają :)
OdpowiedzUsuńMartyna też uwielbia sprzątać :D
OdpowiedzUsuńJaka ślicznotka, a jaka pomocna.
OdpowiedzUsuńmoja Karinka lubi mi pomagać :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam tak cudownego męża , że on mnie wyręcza w generalnym sprzątaniu na święta :D
OdpowiedzUsuńMoja tez sprząta :) A Wy jakiego pomocnika macie!
OdpowiedzUsuńkusisz mnie tym mopem ze chyba zaraz sobie go zamowie ;-]
OdpowiedzUsuńDaj Boże! Niech Ci całe życia tak pomaga jak teraz... :) Wychowaj ją sobie na dobrą córkę :)
OdpowiedzUsuńHehe rewelacja!
OdpowiedzUsuńNo moja córka (4l.) jak ma ochote i humor to posprzata w swoim pokoju a zas synek ( 1,5r.) jak tylko widzi ze zaczynam myc mopem podloge zaraz wkracza do akcji ;) i wiem ze chce razem ze mna ale zwykle sie konczy na tym ze tej podlogi przy nim nie umyje dopiero jak pojdzie spac :) czyli mam godzine na posprzatanie ugotowanie i jeszcze córeczka sie musze zajac masakra jakas. Szkoda ze jej do przedszkola nie przyjeli :(
OdpowiedzUsuńJak się ma taki przyrząd do sprzątania, to dzieci z chęcią zajmą się takimi pracami, których my unikamy. Mój nowy odkurzacz też zachęcał do częstszego odkurzania, potem entuzjazm opadł... i nie wrócił.
OdpowiedzUsuń