29 czerwca...
Moje małe wielkie święto :)
Dzisiejszy dzień miał wyglądać ciutkę inaczej...
Los jednak zadecydował za Nas.
W domku mamy 'pacjenta' po operacji a za oknem od rana pada deszcz, tak więc TA niedziela upłynie Nam pod hasłem 'piżama party' :)
Błogie lenistwo, przepyszny tort bezowy, wino z bąbelkami i dużo, dużoooo zabawy oraz uśmiechu :)))
I wiecie co?
Jestem dziś o rok starsza ale naprawdę MEGA szczęśliwa ! ❤️
A to dopiero początek!
W końcu życie zaczyna się po trzydziestce, prawda ? :P