sobota, 25 maja 2013

Home sweet home...


"Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej" 


Dwa tygodnie strzeliły jak z bicza trzasnął! 

Nasze "wakacje" dobiegają końca... 

Dziś po obiadku ruszamy...
 przed Nami ponad 500 km do pokonania! 

Wracamy do domku! :)

(...zanim dopadł Nas katarek!)

3 komentarze:

Dziękuje za Twój komentarz :)