niedziela, 20 września 2015

PROJEKT KUCHNIA

Od kilku dni trzymam Was w małej niepewności i ciszy, która jest związana z pewną wielką zmianą w naszym życiu :)
Choć wydawać by się mogło, że własna kuchnia to nic nadzwyczajnego, to jednak w naszym przypadku to spełnienie marzeń no i 100% niezależność :)
Dlaczego?
Ponieważ do tej pory 'rządziłam' w kuchni u mojej mamy...
Żeby ugotować obiad, upiec moją ukochaną pavlovą, zrobić sałatkę czy choćby napić się kawy po prostu schodziłam piętro niżej...

Ale już niedługo! 
Za kilka tygodni nigdy więcej nie będzie takiej potrzeby <3



W związku z tym, że kuchnia powstaje w pomieszczeniu, które przez wiele długich lat było pokojem mojej siostry, poprosiłam Panią Marzenę ze Studia Projektowania i Aranżacji Wnętrz aby przygotowała dla mnie projekt, dzięki któremu od razu ruszymy z kopyta.
I na szczęście ! Bo sama w życiu bym nie wymyśliła/ zaplanowała tego lepiej :)
Pokój stanie się piękną, nowoczesną i funkcjonalną kuchnią, z której jestem pewna, ciężko mnie będzie wyciągnąć <3

Z resztą sami zobaczcie !




Bardzo chciałam odwzorować projekt możliwie najdokładniej jednak po spotkaniu z osobą, która zajmuje się realizacją takich zleceń, pewne rzeczy musiałam zmienić....

Kuchnia będzie biała z połyskiem, blat będzie szary, sprzęt, zlew, okap - czarny. Nad blatami chcę mieć czysto czarne szkło.
Ściany będą w kolorze bardzo jasnej szarości, a tam gdzie widzicie ścianę pomalowaną tablicówką - będzie ciemny szary [choć ciągle ta tablicowa czerń krąży mi po głowie :)]
Podłoga to jasno- szare imitujące drewno panele.
Roleta rzymska będzie najprawdopodobniej jednolita ale ciągle nie wiem czy biała, czy szara czy może z jakimś delikatnym wzorem? [na tkaninę z projektu jeszcze nigdzie nie natrafiłam :(]
Żyrandol będzie biały.
Stół i krzesła będą takie jak w projekcie, choć myślę sobie, że tutaj może zaakcentuje jakimś kolorem i na przykład jedno krzesełko będzie w kolorze słoneczka :)
Żółty chyba fajnie będzie łączył się z soczystą zielenią świeżych ziół, które zagoszczą na blacie ?


Kurcze wydawać by się mogło, że takie wybory są mega proste, a tym czasem ja od jakiegoś tygodnia, nie myślę o niczym innym :P

Szczęście takie, że na meble musimy czekać jakieś 6-7 tygodni.
Do tej pory więc zdążymy spokojnie wpuścić do pokoju hydraulika, elektryka i przygotować ściany :)

Ufff...
To chyba tyle w kwestii projektu :)
A może Wy macie jakieś sugestie, albo jesteście właśnie w trakcie remontu lub świeżo po ?

Piszcie, wrzucajcie fotki i dzielcie się doświadczeniami :)
Będę bardzo wdzięczna :*


Ps. Pani Marzena oprócz biura projektowego prowadzi również sklep internetowy:


2 komentarze:

  1. szczerze to bałabym się czymkolwiek ruszyć ten lakier, żeby nie zedrzeć połysku z szafek :) może zapytaj stolarza, który będzie Wam montował kuchnię :) może jego żona też maluje paznokcie na czerwono :P hihhi

    OdpowiedzUsuń
  2. rosnezklasa blog22 września 2015 10:40

    Wow ! Robi wrażenie bardzo mi sie podoba , a najbardziej podłoga haha :))) ty kochana akurat potrzebujesz kuchni dla siebie , żebyś mogła robić te wszystkie cuda :) czekam na wpisy z nowymi

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za Twój komentarz :)