W tym roku, tak samo jak w poprzednim [TU możecie sobie zobaczyć jak było ;)], zaplanowaliśmy kameralne 'garden party' [oczywiście jeśli pogoda pozwoli] spędzone w gronie najbliższych Nam osób :)
Motywem przewodnim urodzinek będzie Myszka Minnie :)
Myszka ta od pierwszego wejrzenia skradła serce Kornelki więc stwierdziłam, że miło będzie jak będzie towarzyszyła jej w tak ważnym dniu :)
Poza ozdobami i przeróżnymi 'myszkowymi' gadżetami [znalezionymi u partybudziki.pl], będzie również przepyszny tort z wielkimi uszami Minnie :P
Ahhh no i kreacja urodzinowa też już przecież zakupiona :))) [choć w tym wypadku nic wspólnego z Myszką Minnie nie będzie miała] ;)
Wszystko zaplanowane i ustalone, tylko jedna rzecz stoi w miejscu...
Prezenty !
Jak przy każdej okazji do ich robienia - pojawia się BIG problem!
Co kupić? Co sprawi największą radość? Czym będzie się bawić???
W głowie mam kilka pomysłów, aczkolwiek póki co, żadnego z nich nie odhaczyłam.
Może Wy, nauczeni doświadczeniem i obserwacjami, pomożecie mi w wyborze? :)
OUTDOOR
- rowerek biegowy PUKY
- hulajnoga MINI MICRO
- a może taki wodny plac zabaw z żyrafką? :)
HOME
- gry i zabawy edukacyjne KAROTKA
- klocki WADER
[mamy już jedno takie pudło i chcemy więcej!] :)
- lalka BABY BORN z akcesoriami
BOOKS
Na sam koniec zostawiłam książki :)
Kornelia uwielbia czytać, uczyć się wierszyków, oglądać, porównywać :)
Nasza domowa biblioteczka powoli pęka w szwach ale ja na oku mam już kilka nowych pozycji :)
I jak myślicie ?
Lepszy na początek rowerek biegowy czy hulajnoga?
Gry edukacyjne, puzzle, klocki czy może lala?
A książki? Warto je mieć? A może macie w domach inne, równie ciekawe egzemplarze? :)
Czekam na Wasze opinie i propozycje prezentów dla dwulatki :*
Mini micro i baby born mamy i jest szał :)
OdpowiedzUsuńZ doświadczenia wiem troszke bo mam siostrę która ma 5 lat i na początek lepszy raczej by był rowerek biegowy i klocki. Szczerze ? Sama bym chciała pobawić się klockami ahhaha :)
OdpowiedzUsuńTo są moje propozycje. Twoja córka będzie miała wspaniałe urodziny ! <3
mój ma hulajnogę i jej nie lubi...mimo, że rower Piotruś ma normalny nadal lubi jeździć biegówką :) Więc szczerze polecam rower biegowy :)
OdpowiedzUsuńKsiazka o gąsienicy- super! Pola zawsze zaciekawiona jakie to smakokyki potrafi zjesc mala gasieniczka :))
OdpowiedzUsuńJa stawialabym na roweryk i klocki :)
ja bym stawiała na klocki - ale nie na te co pokazałaś tylko na Lego DUPLO - u mnie się sprawdziły w 1000000% :) i bawi się nadal i starsza (4 lata) i młodsza (1,5 roku) - nie pękają, są łatwe w złożeniu i rozłożeniu, kolorowe, odpowiednio duże :)
OdpowiedzUsuńJa wybrałabym rowerek biegowy ale moja psotnica jeszcze jest za mała :)
OdpowiedzUsuńRowerek biegowy :)
OdpowiedzUsuńteż właśnie szukam prezentu dla dwulatka i ten rowerek biegowy jest bardzo fajny! tyle, że muszę poszukać w innym kolorze dla naszego synka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
mama E.
My mamy rowerek syn dostał trójkołowy jak miał rok, nie bardzo go lubił, później przerobiliśmy na dwukołowy i powoli się przekonał, teraz bardzo lubi. Karotki nie polecam, czytałam opinię, że trzeba idealnie trafiać w punkcik, bo inaczej wskazuje, że jest zła odpowiedź, a dziecko już samo nie wie co ma myśleć. Książkę o gąsienicy mamy, syn uwielbia, jest już tak "zaczytana", że niedługo konieczna będzie wymiana na nową :)
OdpowiedzUsuńRowerek biegowy, Linka już od wiosny śmiga na rowerku biegowym :)
OdpowiedzUsuńNasz dwulatek śmiga na hulajnodze, rowerek mamy ale odziedziczony i za wysoki troszkę więc czeka, ale Miłosz też chętnie na niego pomimo wszystko wsiada. Ogólnie ostatnio zaczął mieć fazę na rózne jeżdżące rzeczy więc w tej chwili jest mu obojętne :) Jeżeli tylko Kornelka lubi takie sprzęty, to chyba najlepiej sprawdzić co bardziej jej samej podpasuje? W sklepie czy na jakimś placu zabaw gdzie inne dzieci przyjeżdżają swoimi bolidami? Miłosz po kilku próbach na "obcych" hulajnogach już wiedział jak się jeździ i naprawdę hulajnogę zabierałby wszędzie! :)
OdpowiedzUsuńtych marchewek nie polecamy
OdpowiedzUsuńJa obstawiałabym rowerek biegowy , klocki.
OdpowiedzUsuńNa hulajnoge nie ma co dużo pieniędzy wydawać ponieważ używana jest sporadycznie, nasza podpiera ściane :P
Daj znać co wybrałaś.
hulajnoga i rowerem to dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze na każda okazję kupuję książki :)) Najpiękniejsze jest to że dzieci potrafią się cieszyć z wszystkiego :)))
OdpowiedzUsuńRowerek biegowy ,ja planuję też młodej kupić za rok na drugie urodziny. :)
OdpowiedzUsuńU nas na roczek też będzie motyw Myszki Minnie-Karina ją uwielbia :D
z doświadczenia drugich urodzin Julki
OdpowiedzUsuń- rowerek biegowy tak
- klocki tak (ale ja postawiłam na duplo)
- hulajnogę dostała na 2 urodziny, ale jeździć zaczęła ponad rok później i bardzo krótko
- lalka baby bron - u Nas nie wypał i totalna katastrofa, leży i kurzem obrasta
u nas rowerek biegowy się sprawdza,natomiast hulajnoga jak na razie czeka.
OdpowiedzUsuńMoja na biegówkę wsiadła raz i ostatni, za to woli się odpychac nogami na 3 kołowym rowerku.. każde dziecko jest inne, minimicro też mamy i lubi jeździc , ale szału nie ma wielkiego, jeszcze nie umie skręcac dobrze , generalnie na zewnątrz woli biegac niz jezdzic.
OdpowiedzUsuńCo do reszty prezentów to jeśli klocki to bym postwiła na Lego duplo, i lalka myślę ,że tez jest super pomysłem.
Ja wymyśliłam ,że u nas na 2 urodzinki (juz za 3 tyg), wszyscy się zrzucają i kupię małej kuchnię drewnianą kidkraft , myślałam o nowym tipi no i mam jeszcze kilka pozycji ,że tak powiem z wyższej półki bo takie rzeczy jak puzzle , klocki kupowane są na codzien na bieżąco i szybko lądują w kącie
a jeśli Kornelia lubi zwierzęta polecam Wam gorąco mapę interaktywną http://madbooks.pl/p/19450/229544/zwierzeta-swiata-mapa-interaktywna-zabawki-i-gry.html?gclid=Cj0KEQjwlv6dBRDC7rGfrvidmJgBEiQAjd3hMMMIPwtRgniiexvZIOr9U5ZWUFwVGOZP4Nj9IcIBM_saAtPw8P8HAQ
poprostu super! u nas prezent na dzien dziecka i strzał w 10!
Myślę,że to też jest niezła opcja :-)))
Kornelia uwielbia zwierzątka i faktycznie mapa jest świetna! ale ona wszystkie potrafi już nazwać, w większości wie jak się zachowują, jakie dźwięki wydają i nawet co jedzą, więc chyba nie ma sensu żeby ją kupywać...?
UsuńRowerek!
OdpowiedzUsuńMamy podobny problem, bo Matylda niebawem roczek będzie miała.
Dodałabym do tej listy jeszcze inne książki dla dwulatka: http://szaramysz.pl/dziecko/ksiazki-dla-dwulatka/ Polecam i pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuń