niedziela, 8 grudnia 2013

Let it snow ...

Jesień kończy się wtedy, kiedy za oknem zaczyna padać 'sień', jak to mówi Moja córeczka.
I tak właśnie u Nas, od kilku dni, z nieba pruszy ten 'sień' i to wcale nie tak słabiutko... 
Gdzie nie gdzie nasypało go tyle, że ciężko było przedostać się autem. A zapominalscy, Ci na letnich oponach, mogli jedynie okupować pobocza...

No ale nic. My tam się cieszymy ! A co się dziś okazało, najbardziej cieszy się Kornelia ! :))))

Prezent gwiazdkowy, zamiast czekać na owinięcie wielką, czerwoną kokardą, dziś został oficjalnie 'ochrzczony' w zaspach białego puchu !
O czym mowa? O sankach rzecz jasna! :):):)

Ajj! Ile było radości [no i smutku! kiedy czas było do domku wracać...]!
Kornelia chwilkę podreptała [swój pierwszy raz w życiu] po 'nieznanym gruncie', po czym tata zapakował ją do, wypełnionej ciepłą wełenką, bryki i ruszyliśmy "brrrrum brrrum" !

Saneczki okazały się strzałem w dziesiątkę ! 













kożuszek De Baby Line || czapa smyk ||
komin kuju kuju || rękawiczki smyk || legginsy h&m ||
buty zara ||