środa, 11 grudnia 2013

Believe ...

Ostatnio coraz to częściej słyszę [czytam], że Mikołaj to jedna wielka ściema! Że nikt taki nie isnieje, że to bajeczki dla małych dzieci, że to, że tamto...
Nie lubię tego. Ba! Nie cierpię nawet !

Wierzyć w niego nie jest oznaką głupoty...
Wierzą w niego ludzie, którzy w życiu kierują się sercem, a nie tylko i wyłącznie rozumem.
Wierzą w niego osoby, które żyją miłością i nadzieją.
Wierzą w niego dzieci, bo odkąd tylko pojawiają się na świecie, chcemy dać im wszystko co najpiękniejsze. One bezgranicznie wierzą Nam, że będzie 'idealnie', a my wierzymy w to, że zrobimy wszystko aby tak właśnie było.

Ja wierzę...
I wcale nie chodzi tu o to, że mamy wmówić dziecku, że ten Mikołaj to tak raz w roku kominem wpada, masę prezentów zostawia i w jedną noc, na magicznych saniach, cały świat okrąży ... Nie, nie.
Naszym zadaniem jest przekazać dziecku wiarę w drugiego, dobrego człowieka.
Wiarę w ludzi.
Bo przecież w tych czasach, kiedy to na porządku dziennym jest tyle złości, zawiści i nienawiści.
Kiedy jeden drugiemu potrafi tylko źle życzyć, kiedy matka potrafi zabić własne dziecko, kiedy człowiek człowieka nie szanuje! ... wiara w drugiego człowieka jest na wagę złota.

I ja wierzę.
Wierzę bardzo mocno. I dzięki temu, na mojej drodze, pojawia się coraz to więcej 'św.Mikołajów'... Coraz to więcej dobrych, bezinteresownych ludzi.

Wiara czyni cuda...
Uwierzcie i Wy.
Święta Bożego Narodzenia to idealny moment ;)