Bycie matką to również szybki prysznic, śniadanie w biegu, zimny obiad, rozlana kawa i potargany na strzępy "Twój Styl"...
W tym wszystkim ciężko jest znaleźć chwilę dla siebie.
Ba! W moim przypadku to wręcz awykonalne!
Kornelia biega [dosłownie!] jak szalona, od wczesnych godzin porannych, do samego późnego wieczora, a i w nocy niestety budzi się i to dość często... :(
Wszędzie zajrzy, wszystkiego jest ciekawa, powtarza każde usłyszane słowo, klei pierwsze zdania, zadaje pytania.
Żadna zabawka nie zajmuje jej na dłużej niż 2 minuty, nie ogląda bajek, nie lubi siedzieć w swoim foteliku do karmienia, więc i jej jedzenie czasem jest 'w biegu'...
Powiem wprost ! Ciężki Mój los ;)
Takie chwile, kiedy mogę zamknąć się w łazience i udawać, że mnie nie ma choćby przez małą godzinkę, są na wagę złota!
Dziś przy okazji Andrzejek - mam w planach zrobić sobie takie właśnie 'małe święto'.
Oj taaak! :)
Jednak czas wolny sam na sam to nie do końca 'świętowanie' ...
Z lampki wina muszę zrezygnować, słodkościom też mówię stanowcze "NIE", więc żeby w pełni wypocząć, zrelaksować się i naładować baterię, obowiązkowo potrzebny jest Mi...
zestaw naturalnych kosmetyków SPA od Tołpa ! :)
Ahhhh! :)
Nie ma nic piękniejszego niż gorąca kąpiel z naturalnymi olejkami eterycznymi...
Drzewo różane, które uspokaja i regeneruje; ylang- ylang, które wycisza i rozluźnia; szałwia, która poprawia samopoczucie i ułatwia zasypianie oraz bergamotka, która przywraca spokój i harmonię...
Do tego ujędrniający żel do mycia ciała z wiecznie zielonych liści dębu paragwajskiego oraz aksamitny mus, który przywraca witalność i uwalnia od toksyn.
Następnie orzeźwiający peeling- maska o cudownym zapachu cytryny i limonki, który odnawia i wygładza ciało.
A na koniec delikatny masaż z użyciem otulającego masła- kremu, który regeneruje, odżywia, odpręża i wprowadza w stan relaksu...
Po takiej dawce domowego SPA, uwierzcie mi, że wychodzę z łazienki jak nowonarodzona.
Ehh... tak sobie pomyślałam teraz...
Jak to niewiele potrzeba kobiecie... matce - do szczęścia ! ;)
A Wy jak spędzicie/spędziliście dzisiejszy, Andrzejkowy wieczór?
U nas dziś gin+tonik+dobry film! Mamy zamiar spędzić miły wieczór, a Gagatek idzie dziś spać o 20.00 :)
OdpowiedzUsuńjak ja żałuję że u mnie nie ma wanny ..wskoczę do Ciebie się popluskać :P relaksuj się :) u mnie to samo cały dzien biegiem na nogach :) mała torpeda u mnie też mieszka :)
OdpowiedzUsuńja dzisiaj mam relaks przy Krami
OdpowiedzUsuńMmm, ależ się rozmarzyłm.
OdpowiedzUsuńChwila tylko dla siebie - BEZCENNE :)
OdpowiedzUsuńFilm + książka, bez szaleństw :)
OdpowiedzUsuńabsolutnie praktykuje domowe spa i wcale nie jest gorsze od tego na 'miescie', dla kazdej matki taki chwile to balsam na cialo i ducha :)ps. czasem bywa tak ze ja kwitne w wannie, full ralaks, a tu nagle slysze bach, bum chwila ciszy i wycie... i co? i spa sie idzie ..... nawet jak nie wyleze to juz nie to samo :)
OdpowiedzUsuńKochana dlatego ja przeważnie się SPAkuje do wanny jak Kornelia smacznie śpi :)
UsuńUwielbiam takie chwile, ale ostatnio bardzo leniwa jestem i jak wchodzę do wanny, to tylko w niej leże :-D
OdpowiedzUsuńo tak - najlepsza rzecz w ciągu dnia to kąpiel, choćby prysznic ;-) jeśli chodzi o płyn do kąpieli polecam ten: http://www.douglas.pl/douglas/Piel%C4%99gnacja-Cia%C5%82o-Oczyszczanie-I-Coloniali-Dalekowschodnie-rytua%C5%82y-Ametyst-i-cynamon_productbrand_3000050397.html dostałam w prezencie, ale jest cudowny ;-)
OdpowiedzUsuń