Ja to jestem jednak zakręcona, już nie będę mówiła, jak bardzo! ;)
Przeglądałam te opinie i przeglądałam i na końcu stwierdziłam, że albo nic mi się nie podoba, albo te parasolki są wywrotne, co za tym idzie - mało bezpieczne.
Postawiłam więc na spacerówkę dość znanej firmy NAVINGTON wybierając model - Cadet.
I właśnie dziś kurier przywiózł mi wieeeelką pakę! :)
Szybciutko rozpakowaliśmy wózek i ruszamy na ogród testować nową furę! :)
W świetle dziennym kolor "blueberry" staje się turkusem - ahh! Piękny!
Do tego lekko się prowadzi i co najlepsze - składa się w mały kwadrat nie zajmując wcale dużo miejsca.
Waga - 11 kg.
Jest o 4 kg lżejszy niż mój poprzedni wózek- a to już coś ;)
Więcej będę mogła powiedzieć o Naszym Cadecie za jakiś czas, ale podobno pierwsze wrażenie najważniejsze, więc u Nas - pozytywne! :)
A tu proszę - Moja Mała testerka :)
TO NIE JEST WPIS SPONSOROWANY !!!
Wygląda na wygodny i bardzo ładny kolorek.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się!!!
OdpowiedzUsuńJAk rzadko kiedy:)
Proszę powiedz jaka jest jego cena,gdzie można go zakupić i do jakiego wieku dziecka się sprawdza?
Kochana kupić można na allegro (przynajmniej ja kupiłam) a cena waha się w okolicach tysiąca :)
UsuńWiem, że wózek jest od 6 miesiąca, ale myślę, że do 3 lat sprawdzi się na pewno :)
pozdrawiam!
Kurcze mój Franek strasznie długi to nie wiem czy do 3 latek by w nim przesiedział zresztą po roczku jak już dzieciaczki zaczynają chodzić to wózek jest sporadycznym przedmiotem użytkowym :)raczej służy jako pchacz...A cena faktycznie jak dla mnie sporawa bo jestem zwolenniczką używanych rzeczy dla maluchów :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie zastanawiam się nad spacerówka,chciała bym sprzedać ten wózek czyli 3 w jednym,a kupić samą spacerówkę tylko sama nie wiem na co się zdecydować.Teraz miała polski wózek bo chciałam wspierać nasze produkty,ale nie do końca jestem zadowolona,z gondoli i nosidła byłam bardzo,ale to bardzo zadowolona tak ze spacerówki nie do końca ...jest strasznie ciężka:( i nie mam już siły taszczyć jej wszędzie po schodach ,a z podjazdami na wózki to różnie bywa:(
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieję,że za jakiś czas dasz znać czy jesteś zadowolona...ale się rozpisałam
no właśnie ja też pozbyłam się spacerówki (i przy okazji całej reszty) polskiego producenta.
Usuńtak jak gondolą byłam zachwycona, tak spacerówka była bardzo ciężka i niepraktyczna...
a za jakiś czas na pewno wspomnę w postach o tym jak Nam się jeździ :)
pozdrawiam!
heh nie to żeby jakiś pech za nami chodził ale na dzisiejszym spacerze nad Wisłę urwało nam się kółko w spacerówce :)nieźle się namęczyłam żeby wrócić do domu :) bo ono ciągle wypadało :) jak zapasowe nie zda egzaminu czeka nas zakup spacerówki...masz babo placek :)
Usuńzapraszamy na nowy post w rockowym stylu
http://franciszkania.blogspot.com/2013/04/rock-style-mom-and-son.html
no całkiem spoko ten wózeczek;) Oby dobrze służył. My mamy Maclarena i muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
CZegoś takiego właśnie szukam- wielkie dzięki :)
OdpowiedzUsuńparasolki są do bani, niewygodne i dla mamy i dla dziecka
Kasiu, dziękuję za odwiedziny u nas na BE HAPPY :) oblukałam Twoje filmiki na ypoutubie :) Piekne radosne zdjęcia Twojgo Maleństwa będę zaglądać!
UsuńPozdrawiam Vinti / Kasia
No ślicznie się córcia w nim prezentuje! :D A Tobie na żywo kolor się podoba? :)
OdpowiedzUsuńtak :)
Usuńna żywo jest ładniejszy niż na fotkach :) turkusik :)
no widzę, że malutka zadowolona :D a to najważniejsze :D
OdpowiedzUsuńkrólowe szos :D
śliczny!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńniezła bryka :-))) a kolor przepiękny!!! niczym bezchmurne niebo :-)
OdpowiedzUsuńojojo.... cena mnie rozwaliła.... Jak dla mnie 1000 zł to dużo jak na samą spacerówkę. Mój wózek typu "3 w 1" też był kombajnem, więc na roczek kupiliśmy Oli parasolkę za około 300 zł z Allegro. Jest lekka jak piórko, świetnie się prowadzi, ma regulowane 3 poziomy oparcia, odczepianą budę, duży koszyk na zakupy, a po złożeniu zajmuje bardzo mało miejsca.
OdpowiedzUsuńDziecko tak szybko rośnie, że długo się pewnie i tym wózkiem nie nacieszy. Już całkiem nieźle chodzi i jak tylko może, ucieka z wózka.
ojjj też nam się taki marzy :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tak dużego kosza pod wózkiem!:)
OdpowiedzUsuńużytkujemy cadeta od urodzenia Pierworodnej i sprawdza się :) zarówno gondola - jak i teraz już spacerówka. Obiektywnie patrząc jest kilka kwestii na które wcześniej nie zwracaliśmy uwagi, np. brak szelek w gondoli, mnie to doskwierało w komunikacji miejskiej szczególnie. Oczywiście można dokupić zwykłe szelki i już :)odstep miedzy dnem gondoli a koszykiem zakupowym pod wozkiem mógłby być trochę większy Ot takie spostrzeżenia :)
OdpowiedzUsuńNoo, niech się dobrze wam jeździ - my jesteśmy zadowolone, Cadet u nas się świetnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuń