Wręcz dobija mnie myśl, że ten czas tak szybko leci :(
Nie zdążyłam się nacieszyć Moim noworodkiem a już jest dawno niemowlaczkiem, po czym jeszcze trzy i pół miesiąca - stanie się dzieckiem...
Ciąża, chociaż do lekkich nie należała, była dla mnie wyjątkowym czasem... ;)
Do 7 miesiąca spędziłam ją na śląsku, w rodzinnych stronach Mojego męża, ostatnie zaś miesiące były już w Moich stronach - na Warmii i Mazurach - no i tu jesteśmy do dziś.
Tak, tak - mieszkamy bardzo daleko od siebie - równo 500km! ;)
Jak się poznaliśmy?
W Wielkiej Brytanii :) To jest strasznie długa historia i o niej może kiedyś, innym razem...
Zebrzydowice - 24 tydzień |
Poród wspominam z uśmiechem na twarzy!
Gdyby nie Moja troskliwa mama pewnie urodziłabym w domu!!! OMG! To naprawdę mogło mieć miejsce!
Pojechaliśmy do szpitala zupełnie na ostatni moment, a ja i tak ciągle byłam przekonana, że to fałszywy alarm!
Po kilkunastu minutach, od KTG i USG, Kornelia była już na świecie!
Hmmm... Jakby ktoś pytał czy poród boli (?) - ja odpowiadam:
"oczywiście, że nie!" ;)
30 tydzień |
2960g, 54cm i 10pkt :)
..i jej pierwszy uśmiech (pierwsza doba na świecie!) |
pierwszy miesiąc :) |
2, 5 miesiąca :) |
najpiękniejsze stópki na świecie!!! |
i dziś! (a dokładniej 3 tyg temu) |
no proszę :) koleżanka z Warmii i Mazur :D
OdpowiedzUsuńja niestety jeszcze brzuszka nie mam :( przynajmniej nie takiego chcianego :P ale marzę o macieżyństwie :)
a co do znajomości za granicy-ja z moją przyjaciółką poznałyśmy sie w Szkocji,chociaż w Olsztynie w tym samym towarzystwie sie obrcałyśmy... a teraz ja tu a ona w Krakowie-jednak nadal się trzymamy ;P i nawiedzamy :P
p.s. córcia piekna :D aż się chce poniuchać malutką :D
no proszę! ;)
Usuńja w Olsztynie 5 lat studiowałam i moje kursy wizażowe robiłam ;)
poza tym mam tam dużo rodzinki - uwielbiam to miasto! :)
ps. a na brzuszek na pewno przyjdzie czas! i wtedy ja będę zachwycała się Twoim maleństwem! :)
Śliczna dziewczynka! U mnie już minęło ponad 2 lata nie mam pojęcia kiedy!!?? I nadal często wracam myślami do czasów niemowlęcych..Dobrze ze na kompie zmieści się tyle fotek;) Kiedyś kiedyś to jedno pamiątkowe zdjęcie dziecka było na wagę złota:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy:)
dziękujemy :*
Usuńi masz racje - wielkie szczęście, że dyski są tak pojemne ;)
Ach...jak ten czas pedzi...a my wiecznie młode...tylko te dzieci nam tak rosną jakoś szybko:)
OdpowiedzUsuńAż trudno uwierzyć, że z takiej małej fasolki robi się ogromny brzuch aż w końcu wychodzi człowiek w całej swej okazałości, Twój post dał mi chwilę wzruszenia, coś pięknego. :)
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam.
www.malgo-pisze.blogspot.com
Kalina troszkę starsza od Kornelii;)
OdpowiedzUsuńooo to niecały miesiąc różnicy między naszymi dziewuszkami. Dzidziulka ur.21.08.2012 :D
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się zdjęcie z brzuszkiem.
OdpowiedzUsuń