niedziela, 6 lipca 2014

Danonki Dwa ...

Jak już wiecie Kornelkowy Tatuś jest po operacji, więc siła wyższa sprawiła, że siedzi z Nami w domku i, co najlepsze, będzie tak siedział jeszcze przez kilka ładnych tygodni :)
Plusy 'el quatro' [czyt. L4 :P] zauważalne są gołym okiem.
Dla mnie następujące: zajadam się przepysznym obiadkiem, nie spędzając ani minuty w kuchni :) mam mniej sprzątania a i zdecydowanie więcej czasu dla siebie [ooo właśnie! czas na kolejną książkę! :)] 
Plusów dla Kornelii jest 'ciutkę' więcej :)
Moje Danonki całe dnie praktycznie spędzają razem. Ja jestem tylko od karmienia [czyt. 'cycusia] i usypiania [drzemka poobiednia i wieczorny sen].
Kąpiel, spacery, zabawy, wygłupy i posiłki są, jak to Kornelia mówi, "z Dawidkiem" :)

Oj tak...
Tata w oczach Kornuśki to zdecydowanie super hiper- bohater :)
Codziennie zabiera córeczkę nad pobliski staw tylko po to ażeby wspólnie nakarmić małe kaczuszki.
Wczoraj uratował ptaszka, który [najprawdopodobniej] wypadł z gniazda.
Dzisiaj poszukał na ogrodzie czterolistnej koniczynki - oczywiście specjalnie dla córeczki.
Na śniadania pichci ulubioną jajecznicę, a po obiedzie pozwala na przeróżne słodkości :)
Ahhh... Piękna to miłość ♥♥♥

A ja?
A ja siedząc z boku i patrząc na nich, myślę sobie, że nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba :):):)








10 komentarzy:

  1. Pięknie :)
    Też uwielbiam dni kiedy M. jest z nami w domu. Jest zupełnie inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie najfajniej kiedy cała rodzinka w komplecie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. to chyba norma,że tatusie to super bohaterowie ale pewnie to za sprawą,że na co dzień ich niema blisko to z nami spędzają większość dnia...jak nasz wraca to nawet słowa kocham cie są tylko do niego kierowane ;)
    buziak

    OdpowiedzUsuń
  4. Też lubię, jak M. jest w domu, ale czasem mi działa na nerwy;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam jak mój mąż jest w domu z małą:) Świetnie się obserwuje ich cudowną relację

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas tez tata to super bohater i najlepszy kompan do zabaw ale z gotowaniem to juz nie mamy tak dobrze jak jest w domu:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdrówka życzymy Kornelkowemu Tacie :-). A teraz korzystajcie z tych wspólnych chwil. Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam obserwować Małą z Tatą - cudownie macie, że jesteście razem!

    OdpowiedzUsuń
  9. tatuś - pierwsza miłość córki... :):):)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za Twój komentarz :)