W końcu długo upragniony, 3 dniowy, pobyt nad morzem.
[na długich wakacjach już byliśmy - w maju] ;)
Siedzę i myślę...
Walizka otwarta. Co tu spakować?
Ja to ja!
Jedna [no może dwie] sukienki, jedna spódnica, baletki, sandałki, ramoneska, jakiś t-shirt, 'mała' kosmetyczka i gotowa.
Dawid to już w ogóle. Dżiny. Coś na długi, coś na krótki, sweterek, adidaski i wsio w drogę.
Za to Kornelia?
Taaak...
Kornelia zajmie 80% bagażu.
Ciuszki cienkie, grube, ktrótkie, długie, sukienki, legginsy, bluzeczki, czapeczki, kapelusze, apaszki, śpioszki, butki takie, butki siakie, rajstopki, skarpetki, kocyki, podusia, kołderka, przewijak, pieluszki, pampery, kosmetyki, zabawki, ah!
I pewnie jeszcze o czymś zapomniałam!
Jednak są rzeczy, które w walizce znaleźć się muszą - obowiązkowo!
[oczywiście poza wózkiem, który podróżować będzie bezpośrednio w bagażniku] ;)
A mianowicie...
Termobutelka Pacific Baby - do kupienia tu
Z nią nie straszne Nam ani upały, ani mrozy. Herbatka, soczek czy woda, zawsze będą miały odpowiednią temperaturę.
Butelka rośnie razem z dzieckiem. Wystarczy dokupić odpowiedni do wieku maluszka ustnik i Nasz 'termosik' posłuży Nam przez kilka ładnych lat.
Wykonana w 100% z bawełny organicznej, wodoszczelna. Łatwa w utrzymaniu czystości.
Zapinana na rzep, do tego pięknie się prezentująca.
Wychodzimy z nią na spacery, w środeczku mamy kanapeczkę, chrupeczki kukurydziane, parówę, czy owoce.
Jest świetna!
Zwijane silikonowe wiaderko - do kupienia tu
Wiaderko robi u Nas furorę już od jakiegoś czasu.
Jak do tej pory przenosiło misie, klocki a nawet lekką żywność[!], z jednego do drugiego pokoju.
Nad morzem posłuży Nam do piasku i wody.
Już dziś wiem, że sprawdzi się idealnie. A ogromnym plusem jest to, że nie waży prawie nic i prawie wcale nie zajmuje miejsca.
Idealne rozwiązanie na wyjazd.
Wodoodporny plecaczek w kształcie rybki - do kupienia tu
No tak. W końcu gdzieś trzeba pomieścić picie, jedzonko i Nasze wiaderko jak już wyjdziemy z hotelu zwiedzać czy bawić się na plaży.
Ten dziecięcy plecaczek pomieści aż 7,5 litra.
Dla bezpieczeństwa po zmroku, wszyte zostały odblaski, oraz jak zostało wspomniane wcześniej, nie straszny mu deszcz czy kąpiel w morzu, ponieważ jest wodoodporny, szczelnie zamknięty.
Poduszka podróżna - do kupienia tu
Nie tylko w łóżeczku można wygodnie spać...
W foteliku czy wózku wygodne spanko zapewnia ta oto mała podusia.
Nic dodać, nic ująć.
Turystyczny nocnik 2w1 - do kupienia tu
Bo nigdy nie wiadomo kiedy Kornusia powie: 'aaa-aaa' :)
[w końcu czasem się jej udaje]
Może być używany jako samodzielny nocniczek [co widać na zdjęciu], bądź jako nakładka na sedes. W komplecie mamy 10 sztuk jednorazowych wkładów do nocniczka.
Kosmetyki do pielęgnacji - do kupienia tu
Pod nazwą Skarb Matki kryją się cudowne kosmetyki dla niemowląt i dzieci.
Firma istnieje od ponad 60 lat. Założona została przez magistra farmacji - Władysława Makarczyka. Dziś firmę prowadzi już III pokolenie Makarczyków - Paulina i Paweł.
Rodzinna atmosfera oraz system zarządzania oparty na wartościach pozwala tworzyć kosmetyki najwyższej jakości, z sercem, dla dziecka.
My 'SM' używamy od pierwszego dnia na świecie Kornelii i używać będziemy jeszcze długo, długooo...
I na koniec...
Coś bez czego nie da się spokojnie usnąć!
Wspaniały, wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju komplet:
podusia z kocykiem - do kupienia tu
Nie dziwię się, że Kornelia pokochała te sówki, mnie również zauroczyły jakością wykonania oraz miękkością w dotyku.
Idealny zestaw na drzemki i do zabawy.
Nasz ulubiony ♥
I tym oto sposobem wyłoniło się Nasze 'the best of'.
Resztę wrzucę do walizy jak leci, po kolei, z Kornelkowej szafy.
Na szczęście w razie jeśli czegokolwiek Nam zabraknie, będzie można przecież dokupić.
Hotel mamy w samym sercu Trójmiasta.
A jakie jest Wasze must have wycieczkowe ??
Piękny bagaż macie :) U nas bardziej oszczędnie, bez bajerów, bo i tak nigdy nie mogę dopiąć jej torby - wiadomo ubranka, kosmetyki, ale zawsze książeczka/karty do samochodu (ostatnio Czu-Czu), kocyk i lala do spania, a nie daj Boże zapomnieć smoczka. I zawsze chociaż parę klocków do zabawy, jak już będziemy na miejscu. Innych zabawek jej nie trzeba. A na podróż to obowiązkowo muszą być wafle ryżowe. Jak braknie, a sobie o nich przypomni to taka awanturniczka się robi, że głowa mała.
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu!
o tak takkk :) u Nas też na drogę wafle ryżowe [malinowe] i obowiązkowo chrupki kukurydziane + płyta z najnowszymi hitami :)
Usuńdziękujemy! :*
my specjalnie zakupilismy tableta na podroze i na nim mamy nagrane piosenki, teledyski z ulubionymi bohaterami + kilka bajeczek na umilenie czasu w podrozy :)
Usuńpo twoim poscie az mnie ciarki przeszly bo mnie czeka pakowanie po weekendzie, ale my jedziemy na 2 tyg nad morze, Amelka ma 20miesiecy i ojejku jejku juz mnie strach ogarnia co mam jej zapakowac bo jak sama napisalas dziecko to 80% bagazu a w naszym przypadku to 1 walizka srednia cala dla corci juz na sama mysl o pakowaniu jestem przerazona jak zwykle gdy gdzies jedziemy, bo co tu zabrac i oby czegos nie zapomniec.
OdpowiedzUsuńFajnie, ze pokazalas ten wasz obowiazkowy niezbednik musze sie zaopatrzyc w taka podusie "rozek" zeby byl do auta gdy mala zasnie nam w foteliku, ta butelka tez swietna sprawa teraz juz nie ale przy 2 dziecku kupie na 100% taka i to wiaderko swietne bo mozna je powyginac i zajmie malusio miejsca no i nocnik my takowego nie posiadamy ale chyba zaraz poszukam i zamowie :)
Dzieki za takiego posta w sam raz przed naszym pakowaniem
bardzo mi miło, że przydał się Mój wpis :)
Usuńjeżeli chodzi o nocniczek to polecam serdecznie ;) sprawdzi się nie tylko na wycieczce, ale i na spacerze [nie trzeba szukać publicznych ubikacji, które niestety szału nie robią...] ;)
u nas w publicznych nie mozna narzekac od kiedy mamy coreczke nie ma zle bo i przewijaki sa itp ale ja meiszkam w DE :) ale dziekuje za ten wpis bo buteleczke juz sobie zanotowalam przyda sie napewno kiedys a i rozek podrozny kupilam bo nie mielismy a jednak jak dziecko usnie a my jedziemy 800km to bedzie malej wygodniej. Mam tylko pytanie czy ten rozek nie przeszkadza w podrozy czy dajecie go malutkiej jak zasnie bo wlasnie nie mielismy takiego nigdy i mnie to zastanawia
UsuńKochana to nie jest rożek :)
UsuńJest to kocyk, taki wymiarami w sam raz na dzieciątko :)
Dwustronny. Jak widać na zdjęciu :)
Ale oczywiście maluszka można otulić w podróży, w niczym to nie przeszkadza ;)
mialam na mysli poduszke podrozna
Usuńups ;)
Usuńwiesz co, to jest taki rogalik, oplata szyjkę, a nakładam go jak Kornelia przysypia :)
przydatny pościk :) plecaczek mi się spodobał :) swietny jest :)
OdpowiedzUsuńO naszym niezbędniku pisałam tutaj: http://www.rodzinkazinnegoswiata.blogspot.com/2013/07/niezbednik-maej-podrozniczki.html :)
OdpowiedzUsuńMy jechaliśmy na dłużej także mała miała swoją małą walizeczkę.
Poza tym nie brałabym pieluch i innych takich zajmowaczy bagażu. Przecież w trójmieście też mają sklepy i zawsze można wyskoczyć i kupić zamiast wozić ze sobą i bagaż zajmować:)
Miłego wyjazdu życzymy:)
Nas czeka wyjazd do Chorwacji na dwa tygodnie z siedmiomiesięcznym synkiem. Od pewnego czasu robię listę rzeczy, jakie dla niego muszę zabrać i coraz bardziej mnie przeraża jej długość :-). Te nasze słodkie bobasy mają zawsze dwa razy więcej bagażu niż rodzice :-).
OdpowiedzUsuńPs. Eko torebka śniadaniowa po prostu mnie urzekła :-).
Bagaż dzieciaczków zawsze dwa razy większy niż nasz oj spakowanie to wyzwanie
OdpowiedzUsuńFajna ta butelka a chyba musimy w końcu się skusić na to wiadereczko
świetne gadżety. plecak skradł me serce :)
OdpowiedzUsuńO tym pakowaniu to coś wiem ;) Od momentu gdy mamy dwójkę dzieci to nasz (rodziców) bagaż musieliśmy jeszcze bardziej ograniczyć ;)
OdpowiedzUsuń